czwartek, 16 grudnia 2010

VW Passat B5 FL 1.9 TDI 130 KM - trochę o użytkowaniu i chip tuningu.

Volkswagen Passat B5 produkowany w latach 2000-2005 (czyli model poliftingowy) jest cały czas popularnym i chętnie kupowanym samochodem na naszym rynku.
Jako były użytkownik tego właśnie znanego dobrze auta chciałem podzielić się kilkoma spostrzerzeniami, które być może pomogą niektórym w użytkowaniu, bądź zakupie takiego auta, a przede wszystkim artykuł ten może stanowić swego rodzaju opinię jednego z użytkowników samochodu ze stajni VW.
Mój egzemplarz pochodził z końca 2001 roku i był to model z silnikiem diesla o pojemności 1896 cm3 i mocy 130 KM oraz automatyczną skrzynią biegów typu tiptronic w wersji nadwoziowej sedan. Wyposażenie - wersja highline - polecam, w standardzie skóra połączona z alcantarą - dla mnie osobiście świetna sprawa i oczywiście climatronic.

Jeżeli ktoś potrzebuje wygodnej limuzyny do spokojnej a zarazem oszczędnej jazdy - polecam śmiało tą konfigurację wyposażenia. Natomiast jeśli szukamy auta w miarę żwawego, wówczas skrzynia manualna będzie rozsądniejszym wyborem. Automat jest trochę za "wolny" do szybszej jazdy o czym mówią osiągi: sprint do "setki " zajmuje około 11,5 sekundy a prędkość max. jaką udało mi się osiągnąć to około 195 km/h. Ponieważ lubię trochę poeksperymentować udałem się do jednej z warszawskich firm tuningowych - ALTA na Bemowie - i tam za około 1500 zł został sporządzony w ciągu kilku godzin program który po sprawdzeniu w warunkach rzeczywistych (pomiary dokonane na profesjonalnym sprzęcie w warunkach drogowych na suchej nawierzchni) dał w pomiarach następujące parametry: przyspieszenie 0 - 100 km/h ok. 9 sek. (było 11,5) a max. moment obrotowy 345 Nm (było 285 przy pomiarze przed chipem). Moc z 122 km (dane z pomiaru) wzrosła do 147 km. Dla mnie różnica była ogromna, a co najważniejsze spalanie się obniżyło - w mieści o około 1litr / 100 km a w trasie około 0,5 litra / 100 km.
Po dokonanych modyfikacjach użytkowałem passata jeszcze przez 1,5 roku - żadnych problemów związaznych z poczynionymi zmianami. Niestety autko musiałem sprzedać z przyczyn finansowych, a egzemplarz był naprawdę zadbany i dobrze doinwestowany. Zatem wszystkim którzy zastanawiają się nad zakupem takiego egzemplarza śmiało polecam również wersję po chipie i to z automatem - po takiej modyfikacji, przeprowadzonej oczywiście w profesjonalnej firmie, samochód użytkuje się o wiele przyjemniej a automat pracuje sprawniej i daje duży komfort jazdy - szczególnie po mieście, tak naprawdę funkcji przełożeń manualnych używa się rzadko - bo jak skrzynia dobrze współgra z silnikiem to wystarczy tylko ustawić przełożenie "drive" i delektować się jazdą.
Osobom ostrożniejszym polecam wersję z "manualem" - też miałem okazję użytkować taki egzemplarz, tyle że "benzyniak", ale o tym w innym artykule.


Ogólnie samochód bardzo udany, rzadko cokolwiek się psuje, mój miał w momencie zakupu oryginalne 150 ys. km przebiegu - zrobiłem nim 50 tys. przez niecałe 2 lata. Przez ten cały okres nie ingerowałem w zawieszenie ani razu, co uważam za duży sukces jak na nasze drogi, a w czasie zakupu też już był zrobiony pewien przebieg na tym zawieszeniu. Zatem wbrew niektórym opiniom zawieszenie wielowahaczowe nie musi tak często być naprawiane.
Wady - może brak w wyposażeniu czujników parkowania z tyłu.
Jak dla mnie wygodny samochód i dość szybki (oczywiście po wgraniu chipa) za rozsądne pieniądze, pozostaje znaleźć "tylko" zadbany egzemplarz.
Na zakończenie mogę go śmiało polecić, jeszcze bardziej praktyczna jest wersja kombi, limuzyna za to bardziej elegancka.
Obecnie odkładam pieniądze na nowe auto i z pewnością będzie to nowy golf VI lub passat.

robert1AM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz